4 tydzień rehabilitacji za mną,pełna energi organizm dotleniony dzis ponury dzionek.... a roboty przede mna hohoho.....walne kawke zakasam rękawy i do dzieła w ogródku musze zrobic porządek ,chwasty wypielic.
Kilkunasto tygodniowe upały i susza dały swoje a ja uwielbiam warzywka z własnej uprawy
Na zasadach odżywiania w ramach rehabilitacji omawiany był problem przetwarzania żywnosci, spożywania węglowodanów w ramach choroby nowotworowej
Od kilku laty mamy nowa piramide żywieniową

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Potrójnie ujemny rak piersi (TNBC) – jest nadzieja na nową terapię

Suplementacja czyli uzupełnienie

Pasożyty