To juz 2 lata jak ten czas szybko lecii!!!....2 lata od postawienia diagnozy ..to jest rak...pamiętam jak dzis nie było wypytywania ,rozpaczy kupiłam sobie rurke z kremem siadłam na ławce zjadłam ,zapaliłam papierosa i powiedziałam sobie co ma byc to bedzie bede walczyc !!! (w miedzy czasie mój kochany tatus chorował juz na raka jelita grubego ) wiec miałam juz pewne doświadzenie ,niestety u tatusia za późno wszystko diagnoza leczenie :( nie dał rady.... mimo ze zawsze był niesamowicie silny fizycznie  .

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Potrójnie ujemny rak piersi (TNBC) – jest nadzieja na nową terapię

Suplementacja czyli uzupełnienie

Pasożyty